Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2014

frytki

   Każdy lubi frytki! I z myślą o tym co lubi większość powstała plansza z frytkami.    Każda frytka, która wypadła z opakowania ma swój numerek. Numery na frytkach odpowiadają numerom na oddzielnej karcie. Aby plansza była uniwersalna postanowiłam nie wpisywać na niej konkretnych ćwiczeń, wyrazów ani innych zadań do wykonania. Planszę ma określać zamiar logopedy, potrzeby dziecka, a nie forma. Tak więc koniecznie potrzebujemy dodatkowej planszy. Na niej zapisujemy, np. wyrazy, ćwiczenia artykulacyjne przygotowujące do głoski. Ja tworzyłam planszę z myślą właśnie o ćwiczeniach artykulacyjnych.    Zasady jak to w takich planszówkach są bardzo proste. Rzucamy kostką tak aby wypadła na frytce, odczytujemy numer, sprawdzamy przypisane do niego zadanie i ćwiczymy.    Szybko nasuwa się pytanie, a co jeżeli kostka ciągle będzie wypadała na tej samej frytce? - Możemy wtedy przygotować kilka wariantów do 1 frytki. Jakość dalej pozostawia wiele do życzenia, jednak tym razem zrzucę winę n

z dorosłym pacjentem

   Na rozmowie kwalifikacyjnej wykładowcy/egzaminatorzy jak ognia unikają utrwalania sądu, że logopeda to opiekun do dziecka, że logopedia to dział lat infantylnych. Jednak po kilku latach zauważam, że studia logopedyczne najczęściej prezentują przykłady małych pacjentów. W przypadku osób dorosłych zawsze pojawia się slogan "pomoce czy ćwiczenia nie mogą być infantylne". Jedyny przykład jaki pada do przyszywanie guzików i teksty z gazet. Ale co zrobić z jednym guzikiem i jedną nitką gdy trzeba wyćwiczyć rękę pacjenta, który ma problem z motoryką?

akwarium

   Pierwszy post w nowym miejscu. Nie ma powodów by zwlekać, chęć pisania pali mnie ogromnie - zaczynamy.    Im mniej mam czasu, tym bardziej chce mi się wycinać, kleić, wymyślać - tak więc powstają moje pomoce, które nie wiem jeszcze jak zostaną przyjęte w przyszłości. Sama za siebie trzymam kciuki.    Rybki to bardzo przyjazne istotki. Zabawa, bo tak zwykłam nazywać ćwiczenia, banalnie prosta: bierzemy rybkę, wymawiamy głoskę i szukamy dla niej domku z głoską, która brzmi tak samo lub jak w tym przypadku - jest odbiciem głoski. Zabawa skierowana na etap utrwalania głoski w sylabach otwartych i zamkniętych. Dodatkowo kształcimy kontrolę słuchową jeżeli w zabawę zostanie silnie wciągnięty logopeda. W takim wypadku to my podajemy "nazwy" domków, a dziecko kontroluje czy dobry to domek czy też nie. Do wyboru domek-kamyczek, roślinka, rafa koralowa, piasek i jaskinia (którą ucięło).