Przejdź do głównej zawartości

z dorosłym pacjentem

   Na rozmowie kwalifikacyjnej wykładowcy/egzaminatorzy jak ognia unikają utrwalania sądu, że logopeda to opiekun do dziecka, że logopedia to dział lat infantylnych. Jednak po kilku latach zauważam, że studia logopedyczne najczęściej prezentują przykłady małych pacjentów. W przypadku osób dorosłych zawsze pojawia się slogan "pomoce czy ćwiczenia nie mogą być infantylne". Jedyny przykład jaki pada do przyszywanie guzików i teksty z gazet. Ale co zrobić z jednym guzikiem i jedną nitką gdy trzeba wyćwiczyć rękę pacjenta, który ma problem z motoryką?
Oto moje propozycje:

  •  Poznaj zainteresowania swojego pacjenta.
    Jeżeli interesuje się motoryzacją to kupcie wspólnie gazetę motoryzacyjną i stwórzcie katalog aut wg. wybranego kryterium. Niech pacjent wycina, przykleja, dopisuje.
    Kobiety mogą tworzyć swoje książki kucharskie z ilustracjami. Przepisy można drukować, ale ilustracje do nich trzeba wycinać lub rysować wg. wzoru.
  • Wykorzystuj drobne okazje.
    Imieniny przyjaciela, święta, zbliżająca się uroczystość? Zrób z pacjentem pocztówki, kartki z wakacji. Aby nie rysować szlaczków tak po prostu, "na sucho" możesz wkomponować je w kartkę, którą pacjent podaruje np. swojemu bratu na urodziny.
  •  Moda na rękodzieło.
    Klasyka - przyszywanie guzików. Może twoja pacjentka chciałaby mieć ozdobną butelkę? A może chciałaby odświeżyć bluzkę? Najpierw trzeba narysować projekt (poprawić linie na szablonie), a później doszyć element, domalować kształty.
  • Męska dusza.
    Każdy mężczyzna potrzebuje męskich zajęć. Zaproponuj mu przykręcanie i odkręcanie śrubek. Majsterkowicz na pewno posiada śrubokręty, śrubki, gwoździe itd.
  • Praca dla cierpliwych.
    Przygotuj deskę z wbitymi gwoździami. Twój pacjent za pomocą gumek recepturek może łączyć je ze sobą, tworzyć kompozycje lub szlaczki. Możemy także zmodyfikować ćwiczenie i jak na lekcjach techniki próbować tworzyć mini szaliki z włóczki.
  • Mniej kreatywne.
    Jeżeli pacjent nie czuje się zbyt dorosły na"papierowe zabawy" zaproponuj mu wodzenie palcem po liniach wyklejonych np. cukrem. Wtedy pacjent musi iść tym śladem, a dodatkowo rozpoznać fakturę spod palców.
  •  Nieuniknione szlaczki.
    Nie będziemy cały czas robić pocztówek, a więc musimy jakoś dotrzeć do pacjenta by jednak spróbował raz na jakiś czas rysować szlaczki. Z pewnością takie ćwiczenia muszą być poprzedzone wyjaśnieniem celowości pisania. Otóż do nauki ładnego pisania musi prowadzić rysowanie szlaczków. Szlaczki mogą być różne. Dobrym pretekstem będzie nauka chińskich znaków. Aby nauczyć się chińskich znaków musimy potrenować rękę, precyzję. Może to zachęci pacjenta do narysowania zygzaczków. Później zgodnie z obietnicą szukamy prostych chińskich znaków, które są powtarzalne i uczymy się ich z pacjentem. Myślę, że satysfakcja będzie gwarantowana.
  • Preteksty.
    Możesz też poprosić swojego pacjenta o pomoc. Każdy pretekst jest dobry. Możesz poprosić go o narysowanie szlaczków dla dzieci na twoją inną terapię. Możesz także udać, że porwały ci się korale i potrzebujesz pomocy w nawlekaniu lub wyłowieniu ich spośród innych koralików. Splątane słuchawki to też dobry sposób na ćwiczenie manualne dla osoby dorosłej.
  • Codzienne czynności.
    Obieranie jajek, pomarańczy, krojenie banana na cienkie plastry, smarowanie kanapek określoną grubością serka, tworzenie szlaczków ze szczypioru na kanapkach. Do takich czynności warto zaangażować rodzinę.

Popularne posty z tego bloga

Rysunki z wyrazami

Fatum laptopowe. Jest mnie tutaj mniej, bo i mniej czasu, bo i sprzęt odmawia posłuszeństwa. W międzyczasie zbieram piny na pintereście, które przygotowuję do wykorzystania w terapii logopedycznej. mój PINTEREST Dzisiaj prezentuję Wam kształty z wyrazami do odczytania, do ćwiczenia w domu.

szlaczki kształty

   W wakacje zdecydowanie się opuszczam w blogowaniu. Więcej zaangażowania wkładam teraz w wyszukiwanie pomocy dla osób, z którymi ćwiczę. I tak na przykład magiczne trójkąty z logozabawy ukradły mi chyba pół zajęć!    W międzyczasie uczymy się czytać z moim bratem. Nie rozumiałam pojęcia "okres krytyczny" póki mały nie zaczął mnie katować chęcią czytania. Tym samym ucierpiała nauka pisania, która aktualnie wydaje się bardzo nudna! Trochę czytania, trochę zmyślania i mkniemy do przodu.    Na przekór małemu zrobiłam kształtne szlaczki. A więc dzisiejszy post w zasadzie tylko o tym. Wypoczywajcie :)

Zabawy paluszkowe

W dzisiejszym poście nie o zabawach paluszkowych, a same zabawy paluszkowe. Pokrótce: Zabawy paluszkowe, doskonale znane i stosowane (pewnie nieświadomie) przez mamy i babcie mają pozytywny wpływ na rozwój dziecka. Po pierwsze są dla niego ciekawe, nawet maluszek, który jeszcze nie angażuje się w zabawę lubi rytm zabaw paluszkowych. Dodatkowo zabawy paluszkowe wytwarzają bliskość z opiekunem i sprzyjają pozytywnej relacji. Dziecko uczy się naprzemienności ról, ćwiczy motorykę dłoni, wzbogaca słownik, relaksuje, a także może nauczyć się liczyć.  ZABAWY PALUSZKOWE Rodzinka Ten duży - to dziadziuś A obok - babunia Ten w środku - to tatuś A przy nim - mamunia A to jest - dziecinka mała A to - moja rączka cała Rak Idzie rak nieborak Jak uszczypnie - będzie znak Sroczka (wersja mojej babci) Tu sroczka kaszkę warzyła Ogonek sobie sparzyła Temu dała w miseczce Temu dała w łyżeczce Temu dała w skorupce Temu dała łyżką po pupce A temu łepek