Jeżeli dziecko, z którym ćwiczycie nie ma jeszcze wprawionej rączki, a pisane przez nie literki wychodzą trochę koślawo, to może takie ćwiczenie okaże się pomocne.
Taka forma nauki wzoru graficznego liter na pewno przypadnie do gusty wszystkim chłopcom, a mam nadzieję, że i dziewczynkom.
Mój mały zerówiaczek zmaga się z literkami. Stosy wypełnionych książeczek i kolejne stosy czekające na wypełnienie. Mimo wszystko najlepiej mu ćwiczyć poprzez zabawę. Literki wypróbowałam, zna wszystkie.
Wybór kolorów kartek dla poszczególnych liter nie był przypadkowy. Litery zestawiłam tak, aby głoska dźwięczna i jej bezdźwięczny odpowiednik miały to samo tło. To samo zrobiłam z samogłoskami - sparowałam je wg. trójkąta samogłoskowego Benniego.
Jest to jedna z pomocy, którą wykorzystuję w zabawie z bratem. Zestawienie spółgłosek wg. kolorów sprawdziło się. Mały rozumie różnicę między głoską dźwięczną, a bezdźwięczną i już instynktownie dotyka szyi gdy ma być dźwięczna :) No ale cóż, ciągle utrwalamy.
Zaznaczę tylko, że pomysł na zabawę znalazłam na stylowych :)
Taka forma nauki wzoru graficznego liter na pewno przypadnie do gusty wszystkim chłopcom, a mam nadzieję, że i dziewczynkom.
Mój mały zerówiaczek zmaga się z literkami. Stosy wypełnionych książeczek i kolejne stosy czekające na wypełnienie. Mimo wszystko najlepiej mu ćwiczyć poprzez zabawę. Literki wypróbowałam, zna wszystkie.
Na szybko znalazłam tylko taki pojazd bez napędu.
Wybór kolorów kartek dla poszczególnych liter nie był przypadkowy. Litery zestawiłam tak, aby głoska dźwięczna i jej bezdźwięczny odpowiednik miały to samo tło. To samo zrobiłam z samogłoskami - sparowałam je wg. trójkąta samogłoskowego Benniego.
Jest to jedna z pomocy, którą wykorzystuję w zabawie z bratem. Zestawienie spółgłosek wg. kolorów sprawdziło się. Mały rozumie różnicę między głoską dźwięczną, a bezdźwięczną i już instynktownie dotyka szyi gdy ma być dźwięczna :) No ale cóż, ciągle utrwalamy.
Zaznaczę tylko, że pomysł na zabawę znalazłam na stylowych :)